Wiklina topielica
Ogień z wodą nie po drodzeKiedy wiosna wokółKroplą słońca, szczyptą wiatruGładzi biel obłoku
Ogień z wodą nie po drodzeGdy wikliny drżąceKosy zwieszą jak dziewczynyI zakwitną słońcem
Hej, wiklino, topielicoChybotliwaś, wiotkaZimę z wiosną przekomarzaszBoś zielona trzpiotka
Hej, zieloność ty kuszącaBawisz młodych w marcuPrzepijają z ust wiosennośćPóki tchu im starczy
Ogień z wodą nie po drodzeKiedy wiosna wokółKroplą słońca, szczyptą wiatruGładzi biel obłoku
Ogień z wodą nie po drodzeGdy wikliny drżąceKosy zwieszą jak dziewczynyI zakwitną słońcem
Hej, wiklino, topielicoPod listeczkiem skrywaszI wiosenny strumyk drżącyI pąki wstydliwe
Hej, listowie drobniuteńkieGałązki wijąceOpiją się młodzi łąkąRozedrganą słońcem
Ogień z wodą nie po drodzeKiedy wiosna wokółKroplą słońca, szczyptą wiatruGładzi biel obłoku
Ogień z wodą nie po drodzeGdy wikliny drżąceKosy zwieszą jak dziewczynyI zakwitną słońcem