Kevad Pariisis
Valgusest kleidis tuli ta minu juurdema mäletan seda, nagu oleks see olnud eile 1*Ma olin nii noor,olin häbelikaga ma ei ole seda kunagi kahetsenud.
Ta hüüdis mulle näkku sõnu,keel hajutatud ihastma vaid ei mõistnud ta keelt,ma pole seda kunagi kahetsenud.
Oh ei, üldse mitteOh ei, ma ei kahetse midagi 2*
Kui ma ta ihu hülgasin, 3*kevad veritseb Pariisis.
Ma ei tundnud oma kehaseda vaatepilti nii häbenesinta näitas seda mulle valgusesma pole seda kunagi kahetsenud.
Huuled tihti müüdud, kuid pehmedja igavesed need tunduvadKui ma tema suu hülgasin,siis hakkasin ma jäätuma.
Ta hüüdis mulle näkku sõnu,keel hajutatud ihast.ma vaid ei mõistnud ta keelt,ma pole seda kunagi kahetsenud.
Oh ei, üldse mitteOh ei, ma ei kahetse midagi
Kui ma ta ihu hülgasin,kevad veritseb Pariisis.
Üks sosin kukkus mulle sülleja tegi kena häält.Palju jutustas, ei midagi öelnudJa tundus hea
Ta hüüdis mulle näkku sõnu,ja kummardas sügavaltma vaid ei mõistnud ta keelt,ma pole seda kunagi kahetsenud.
Oh ei, üldse mitteOh ei, ma ei kahetse midagi
Kui ma ta ihu hülgasin,kevad veritseb Pariisis.
Wiosna w Paryzu
W błyszczącej światłem sukience podeszła do mniePamiętam to jeszcze jak dzisiajJa byłem taki młody,taki zażenowanyJednak niczego nie pożałowałem
Ona krzyczała mi slowa w twarzJej jezyk nastroszony pożądaniemNie rozumiałem jej mowyJednak niczego nie pożałowałem
Oh, nie, nic nic wogóle,oh nie ja niczego nie żaluje (z francuskiego, cytat z Edith Piaf)
I jak opuszczałem jej ciałoTo wiosna krwawiła w Paryżu
Ja nie znałem swojego ciałaUnikałem tego widokuOna mi je w pełnym świetle pokazałaI Ja tego nie pożałowałem
Jej wargi często sprzedane, jednak dlikatne miękkieI wiecznie chciałem je dotykaćI jeśli opuszczałem jej ustaZaczynałem zamarzać
Ona krzyczała mi slowa w twarzJej jezyk nastroszony pożądaniemNie rozumiałem jej mowyJednak niczego nie pożałowałem
Oh, nie, nic nic wogóle,Oh nie ja niczego nie żaluje
I jak opuszczałem jej ciałoTo wiosna krwawiła w Paryżu
Wyszeptane wpadło w moje łonoI rozbrzmiał delikatny dzwiękDurzo mówił ale nic nie powiedziałI czulem z tym dobrze
Ona krzyczała mi slowa w twarzI pochyliła się bardzo głębokoNie rozumiałem jej mowyJednak niczego nie pożałowałem
Oh, nie, nic nic wogóle,oh nie, ja niczego nie żaluje
I jak opuszczałem jej ciałoTo wiosna krwawiła w Paryżu