Biały walc
Wieczorem o Tobie myślę,Wieczorem z Tobą rozmawiam,Otwieram całą szybęI patrzę, patrzę gdzieś w dal.
Za mgłą, za morzem, za cisząJaśnieją oczy radosneI słyszę naszą rozmowę,I tęsknię, i tęsknię by znów.
Zobaczyć, zobaczyć Cię w GdańskuAlbo pojechać do CiebieI w białą noc LeningradzkąNa przełaj przez miasto iść.
Na palcach wyczuć Twe palce,Mieć w oczach światła i gwiazdy,Słuchać i słuchać, jak płynie ten biały walc,Biały walc naszych miast…
Gołębie niosą przesłaniaDo innych przyjaznych ludzi,I słychać znaną melodięTen biały walc naszych miast.
I jadą pociągi przyjaźniDo różnych miejsc w naszych krajachI wiozą radosną młodość,Jak marzeń stubarwny kwiat.
Zobaczę niebawem Cię w Gdańsku,Potem przyjadę do Ciebie,By w białą noc LeningradzkąNa przełaj przez miasto iść.
Zaprosisz mnie znowu do walca,Aż wszyscy wokół przystaną,A białe gołębie nad nami odmienią nam,Zmienią nam cały świat…