Pasażer
A jeśli w imię Boga zechcesz iśćZostaw po drodze niepotrzebny krzyżMiłości, nadziei naładuj w kieszenie i chlebPotem idź, gdzie chceszAż najmniejsza z drógDotknie twoich stópWtedy stań na najwyższej z górI połknij wiatr, byś wykrzyczeć mógł
Ja tańczę, a niebo, niebo graJa śpiewam, prze-niebieski czas
A kiedy rozdasz najcieplejszy szeptGdy przewędrujesz każdy mały sensPomyślisz, że tak, że wypełnił się czasTo ostatnia z drógSzuka twoich stópTeraz stań na najwyższej z górI połknij wiatr, byś wykrzyczeć mógł
Ja tańczę, a niebo, niebo graJa śpiewam, prze-niebieski czas