Nie umiesz kochać
Nie umiesz kochać, ja wiemI nawet to nie twój błądWybaczam, wybaczam Ci to
Za dużo chciałem, to faktA wszystko było wciąż grąWybaczam, wybaczam Ci to
Nie umiesz kochać, ja wiemPotrafisz posłać na dnoWybaczam, wybaczam Ci to
I chyba nie wiesz do dziśCzy to jest dobro, czy złoWybaczam, wybaczam Ci to
To nic, że raniłaś mnieBo kiedy będzie Cię brakZapłaczę, zapłaczę o tak
Nie umiesz kochać, ja to wiemNie trzeba więcej wadJesteś jak zimny, zimny deszczOstudzasz cały światNie umiesz kochać, próżny trudŻeby odmienić CięBo w ogień się nie zmieni lódSama to dobrze wieszNie umiesz kochać, ja to wiemSzczęścia nikomu daćTaka już urodziłaś sięPotrafisz tylko brać
Gdy nawet za tysiąc latNapiszesz do mnie: Bądź zdrówWybaczę, wybaczę Ci znów