Ziemia Obiecana
Gdy zrywam się by szybciej biecGdy głośniej chcę krzyczećTo Twoja twarz oddala sięIm szybciej się zbliżamI budzę się w ciemności złejTwej dłoni znów szukamI talią kart odganiam strachJuż tylko im ufam
Spod moich nógPijany ląd usuwa się znowuKolejny raz zasłaniam twarzJuż nie ma nic wokół
Gdy zrywam się by szybciej biecGdy głośniej chcę krzyczećZamglony ląd ucieka gdzieśIm szybciej się zbliżamWytężam wzrok, odległy portRozpływa się w mrokuChoć syren śpiew dogania CięTy w sercu masz spokój
Znów Ziemia Obiecana woła mniePrzystań na której spotkam CięSłyszę Twój głos - obietnica jeszcze drżyTą Ziemią Obiecaną jesteś TyZnów Ziemia Obiecana woła mniePrzystań na której spotkam CięDotyk Twój ogień wlał do moich żyłTą Ziemią Obiecaną jesteś Ty...