Goran Bregović "Prawy do lewego" Слова песни

Prawy do lewego

W dużej sali duży stółA przy nim gości tłumGospodarz zgięty wpółBije łychą w szklankę

Cisza chciałbym toast wznieśćJak można to na cześćOjczyzny w której wieść przyszło życie nasze hej

Racja brachu

(Więc) wypijmy za to(A) Kto z nami nie wypijeTego we dwa kijePrawy do lewegoWypij kolegoPrzecież wiemy nigdy nie ma tego złego

A na stole śledzik byłZobaczył go pan ZbychI pojął dobrze w migŻe śledzik lubi pływaćWstał by nowy toast wniesćZa rodzinę świętą rzeczNo i teściowych teżRodzina to jest siła!

Racja brachu..........

Dzisiaj młodzież już nie taUżalał się pan StachLecz machnął ręką takŻe wylał barszcz na panią

Nic to jednak przecież boSukienkę można zdjąćA toast wznosi ktoś Za dobre wychowanie

Racja brachu.........

Pana Kazia kolej toWięc krawat ściągnął boPrzecież postarza goI choć był już na bani

Bez pomocy z gracją wstałJąkając się dał znakBy wypić teraz zaBalony pani Mani

Racja brachu............

Справа налево

В большом зале большой столА вокруг гостей толпаХозяин, нагнувшисьБьет ложкой в стакан

Тишина, хочу поднять я тостЕсли можно в честьОтчизны нашей, в которой появились мы на свет, хэй!

Ты прав, братан

(Поэтому) Выпьем за это(А) А кто с нами не выпьет,Того в две палкиСправа налевоВыпей, коллегаМы же знаем, в этом нет ничего плохого

А на столе была селедкаУвидел ее пан ЗбыхИ ясно понял он в миг,Что селедка любит плаватьВстал, чтобы новый тост произнестиЗа семью, дело святоеНу и за тестя с тещейСемья - это сила!

Ты прав, братан............

Сегодня молодежь не таЖаловался пан СтахНо махнул рукою так,Что вылил борщ на пани

Но ведь это ничего, потому чтоПлатье можно снятьА кто-то взносит тост за хорошее воспитание

Вот очередь пана КазяПоэтому он снял галстук,Ведь он его старитИ хоть он был уж чутку пьян

С грацией без помощи он встал,И икая подал знак,Чтобы выпили сейчас за"Шары"(грудь) пани Марии

Ты прав, братан.........