Znajdź i weź
znajdź i weź sobieile czasu będziesz traciłzastanawiał się rozsądniezaraz noc, sen, potem dzień minienie wiem gdziekiedy byłwszyscy się rozeszlizaraz noc, zaraz dzieńjuż był
po co oczy, twoje oczyprzecież nie po to by oglądać tylko snynie po to by nie korzystać z nichnie po to by niewidzialnym byćby nie widzieć nic, by nie wierzyć imznowu noc, sen, potem dzień minie nie wiem gdziekiedy byłzaraz noc, zaraz dzieńjuż był
dziś też za mną szedłbył przy mniedla ciebie jego widok kłóciłby się z tymktóry ja zwykle lubięi znów zobaczymy się na nowo pierwszy razznów poszukaj teżznajdź i weźspróbuj przejść choć kawałek po tej drodzektóra się zdawała nie dla ciebie być
błądziły nocą trzy życzenianikt ich nie chciał bo nie miały imieniazobacz mnie a będę kim chceszspełnię się gdy zapragniesz mnie