Cztery karty
Gdy zły los wróżbami swymi w dobry zmieniaCyganeczka w kartach szuka pocieszeniaA w nich każdy z czterech krolów ma swój tronCzterech krolów, wladców czterech świata stron
W tej kierowej, dawidaj, przez rok cały jest lipiecA w treflowej, dawidaj, szumi las głosem skrzypiecW tej karowej, dawidaj, gwiazdy są bardzo tanieA w pikowej, dawidaj, są szczęśliwi Cyganie
Bo tam wszędzie władzą czterech krolów sięgaGdzie się błękit nieba wsparł na widnokręgachWedle prawa co powstało z dobrych wróżbW cztery strony świata można ruszać już
W tej kierowej, dawidaj, wiatr się w lasach zabłąkałA w treflowej, dawidaj, z loto rodzi się w strąkachW tej karowej, dawidaj, ludzi złych diabli wzieliA w pikowej, dawidaj, nie ma nic prócz niedzieli
Kiedy wiatr mi, Cyganeczko, w oczy wiejeKiedy jakoś nie chcą spęłniac się nadziejeZamiast konia mi na droge wrożbe dajZwiedzę cztery świata strony, dawidaj
W tej kierowej, dawidaj, nawet gorycz jest słodkaA w treflowej, dawidaj, może wreszcie go spotkamW tej karowej, dawidaj, wszystkie smutki wyrzuceA w pikowej, dawidaj, znów szczęśliwą powrócę