Nie zatrzymam się
Jeden ogień, cicha burzaW moim sercu, w mojej duszyCiemne oczy parzą na mnieGonią w locie moje sny
Koło fortuny wciąż nie dla mnie toczy sięA jednak wiem, że dostanę się na szczyt
Czuję się jak ruchomy cel w ulicznej bójceSkładam palce w pięść nie poddaję się
Żadnych złudzeń i złych myśliŻadnych niepotrzebnych modlitwMocno wierzę w swoją siłęZachodzące we mnie zmiany
Jedna odpowiedź, przeznaczenie każdej chwiliTeraz już wiem, że jest tylko jedno wyjście
Czuję się jak ruchomy cel w ulicznej bójceSkładam palce w pięść nie poddaję się
Nie zatrzymam się, nie zatrzymam się, jak już złapię wiatrNiech uniesie mnie jak najbliżej gwiazdNie zatrzymam się, zdobędę szczyt
Nie zatrzymam się, jak już złapię wiatrNiech uniesie mnie jak najbliżej gwiazdNie zatrzymam się...