Bez ciebie
Już nie dogonię cię.Nie walczę, bronię się.Znów dumne płyną łzy,gdy nikt nie widzi ich.
Naiwnie wciąż jeszcze czekami siłę wciąż mam.Tak bardzo mi brak twych nowych kłamstw...
Bez ciebie więcej czasu mam,lepiej śpię, robię, co chcę.Potrafię oszukać się,choć wiem, że bez ciebie nie ma mnie.już nie ma mnie.
Bez ciebie jestem cieniem.Nie czuję nic; tak lepiej mi jest.Próbuję nie myśleć, żewłaśnie bez ciebie nie ma mnie,już nie ma mnie.
Godziny zmieniam w dni,kasuję zdjęcia i sny.Pytaniom mówię "nie",unikam sama siebie.
Jeden znak mi wystarczyi siłę wciąż mam,by jeszcze raz ożywić nas.
Bez ciebie więcej czasu mam,lepiej śpię, robię, co chcę.Potrafię oszukać się,choć wiem, że bez ciebie nie ma mnie.już nie ma mnie.
Bez ciebie jestem cieniem.Nie czuję nic; tak lepiej mi jest.Próbuję nie myśleć, żewłaśnie bez ciebie nie ma mnie,już nie ma mnie.