Uciekaj moje serce
Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwilaSplecione ręce gdzieś na plaży, oczu błysk,Wysłany w biegu krótki list,Stokrotka śniegu, dobra myślTo wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Ref.Uciekaj skoro świtBo potem będzie wstydI nie wybaczy niktChłodu ust twych
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielachKropelka żalu, której winien jesteś tyNieprawda że tak miało byćŻe warto w byle pustkę iśćTo wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Ref.Uciekaj skoro świtBo potem będzie wstydI nie wybaczy niktChłodu ust, braku słów...
Uciekaj skoro świtBo potem będzie wstydI nie wybaczy niktChłodu ust twych
Odloty nagłe i wstydliwe, niezabawneNic nie wiedzący, a zdradzony pies czy miśŻałośnie chuda kwiatów kiśćI nowa złuda, nowa nićTo wciąż za mało moje serce, żeby żyć
Ref.Uciekaj skoro świtBo potem będzie wstydI nie wybaczy niktChłodu ust, braku słów...
Uciekaj skoro świtBo potem będzie wstydI nie wybaczy niktChłodu ust twych