Testosteron
To przez Ciebie On wraca do domu nad ranemwierząc w jedno "przepraszam" za tysiąc swych głupstwTo przez Ciebie jej płacz nocą słyszę zza ścianygdy mu dłoń ściskasz w pięść, co opada na stół
Oskarżam Cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniewOskarżam Cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew
Testosteron...
Ty go uczysz jak nie sercem, lecz czuć rozumemchcesz, by wierzył, że kochanie na sprzedaż jestTy wmówiłeś, że strach lepszy jest niż szacunekwięc mu broń wkładasz w dłoń i wciąż każesz mu biec...
Oskarżam Cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniewOskarżam Cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew
Oskarżam Cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniewOskarżam Cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew
Testosteron...
Oskarżam Cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniewOskarżam Cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew
Oskarżam Cię, Cię, Cię...
Testosteron... } x4