Regina Spektor "Oedipus" lyrics

Translation to:itpl

Oedipus

I'm the king's thirty second sonBorn to him in thirty second's timeBorn to him the night still youngBorn to him with two eyebrows onAnd that's all I was wearingWhen I woke up staring at the world

My mom had been a rather crazy queenBut not at all a sex machineShe liked to keep her body clean, cleanThought the world to be quite obsceneBut she retired to her chamberAnd we remain quite strangers

And to see me made her awful sadAnd to touch me made her awful sadAnd to see me made her awfulAnd to touch me made her awful

I'm the king's thirty second sonAnd all it took was thirty second's timeBut a spoiled little prince I was notHad a chamber maid and a chamber potAnd there's thirty one others just like meThere's thirty one others I can be

Sometimes I'd stand by the royal wallThe sky'd be so big that it broke my soulAnd i stood on my toes to catch a glimpseOf my mother's eyes and my mother's skinAnd she retired to her chamberAnd we remain quite strangers

And to see me made her awful sadAnd to touch me made her awful sadAnd to see me made her awfulAnd to touch me made her awful

And one morning I woke upAnd I thought Oedipus, Oedipus, Oedipus, OedipusThen one morning I woke up and I thought Rex, Rex, RexThen one morning I woke upAnd I thought Oedipus, Oedipus, Oedipus, OedipusThirty two's still a goddamn numberThirty two's still countsGonna make it countGonna make it countGonna oh oh

Thirty two's still a goddamn numberThirty two still countsGonna make it countGonna make it countGonna oh oh

Long live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the

I'm the king's thirty second sonThere's thirty one others just like meThere's thirty one others on the wayThere's thirty one others after that

Sometimes I stand by the royal gatePeople screaming love and hateAnd they screamAnd they screamAnd they screamAnd they screamLong live the king,Long live the queen

And to see me made her awful sadAnd to touch me made her awful sadAnd to see me made her awfulAnd to touch me made her awful

And one morning I woke upAnd I thought Oedipus, Oedipus, Oedipus, OedipusThen one morning I woke up and I thought Rex, Rex, RexThen one morning I woke upAnd I thought Oedipus, Oedipus, Oedipus, OedipusThirty two's still a goddamn numberThirty two's still countsGonna make it countGonna make it countGonna oh oh

Thirty two's still a goddamn numberThirty two's still a goddamn numberThirty two's still a goddamn numberThirty two's still a goddamn number

Thirty twoThirty twoThirty twoThirty twoThirty twoThirty twoThirty two

Long live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the kingLong live the king

Edyp

Jestem trzydziestym drugim synem królaNarodzonym mu w trzydziestym drugim czasieNarodzonym mu, gdy noc była jeszcze młodąNarodzonym mu z dwiema brwiamiI to było wszystkim, co miałemGdy obudziłem się, wpatrując się w świat

Moja mama była raczej szaloną królowąAle w żadnym wypadku maszyną do seksuLubiła utrzymywać swoje ciało czystym, czystymNawet jeśli świat jest całkiem obscenicznyAle powracała do swojej komnatyI pozostawaliśmy całkiem obcymi dla siebie

I patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutnąI patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutną

Jestem trzydziestym drugim synem królaI trzydziesty drugi czas był wszystkim, co wziąłemAle rozpuszczony, mały książę, którym nie byłemMiał pokojówkę i nocnikI jest trzydziestu dwóch takich jak jaJest trzydziestu jeden innych, którymi mogę być

Czasami stawałem przy królewskim murzeNiebo było tak wielkim, że rozdzierało moją duszęI stawałem na palcach, by rzucić okiemNa oczy mojej matki i jej skóręI powracała do swojej komnatyI pozostawaliśmy całkiem obcymi dla siebie

I patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutnąI patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutną

I pewnego poranka obudziłem sięI pomyślałem Edyp, Edyp, Edyp, EdypWtedy pewnego ranka obudziłem się i pomyślałem Król, Król, KrólPewnego ranka obudziłem sięI pomyślałem Edyp, Edyp, Edyp, EdypTrzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa wciąż się liczySprawię, że będzie się liczyćSprawię, że będzie się liczyćSprawię, och, och

Trzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa wciąż się liczySprawię, że będzie się liczyćSprawię, że będzie się liczyćSprawię, och, och

Niech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje

Jestem trzydziestym drugim synem królaJest trzydziestu jeden takich jak jaJest trzydziestu jeden na drodzeJest trzydziestu jeden poza tym

Czasami staję przy królewskiej bramieLudzie krzyczą "miłość" i "nienawiść"I krzycząI krzycząI krzycząI krzycząNiech żyje królNiech żyje królowa

I patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutnąI patrzenie na mnie czyniło ją okropnie smutnąI dotykanie mnie czyniło ją okropnie smutną

I pewnego poranka obudziłem sięI pomyślałem Edyp, Edyp, Edyp, EdypWtedy pewnego ranka obudziłem się i pomyślałem Król, Król, KrólPewnego ranka obudziłem sięI pomyślałem Edyp, Edyp, Edyp, EdypTrzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa wciąż się liczySprawię, że będzie się liczyćSprawię, że będzie się liczyćSprawię, och, och

Trzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa to wciąż cholerna liczbaTrzydzieści dwa to wciąż cholerna liczba

Trzydzieści dwaTrzydzieści dwaTrzydzieści dwaTrzydzieści dwaTrzydzieści dwaTrzydzieści dwaTrzydzieści dwa

Niech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje królNiech żyje król

Here one can find the lyrics of the song Oedipus by Regina Spektor. Or Oedipus poem lyrics. Regina Spektor Oedipus text.