Nie stało się nic
Jeden dzień, jedna nocA w życiu jakby piękniejByłem z nią parę chwilByło tak namiętnie
A teraz jestem tu, ludzi tłumA myśli takie dziwneNie wiem, czy sam tego chcęLecz nikt tu nie jest winnyMyślę, że nie stało się nic...
Już jakiś czas nie ma jejTańczę, wódkę pijęMoże dziś to będziesz TyPrzecież mama Cię nie zbije
Jesteśmy tu, ludzi tłumA myśli dookołaNie wiem, czy sam tego chcęChyba jedź do domuMyślę, że nie stało się nic...
Później gdzieś widziałem jąZnowu była z innymKrzyczał coś, szarpał jąUciekła do windy
A teraz jestem tu, ludzi tłumI znowu myśli dziwneMoże bym mógł zostać z niąI nikt tu nie jest winnyMyślę, że nie stało się nic...