Akt miłosny albo życie
Wchodzę w Ciebie jak wilgoćW porowatość ziemiSpalam Ciebie jak płomieńBiałe ciało świecy
Wyparuję jak wilgoćZgaśniesz tak jak świecaZsuniemy się w zmęczenieJak w głąb wody kamień
Gdy zamknę oczy, widzę jaśniejBo funkcję wzroku przejął dotykZanurzam się w Twe wrzące wnętrzeCały erotyk, cały erotyk