Kiedy mnie już nie będzie
Siądź z tamtym mężczyznątwarzą w twarz,kiedy mnie już nie będzie.Spalcie w kominiemoje buty i płaszcz,zróbcie sobie miejsce...
A mnie oszukuj mileuśmiechem, słowem, gestem,dopóki jestem, dopóki jestem
Płyń z tamtym mężczyznąw górę rzek,kiedy mnie już nie będzie,znajdźcie polanę, smukłą sosnę i brzeg,zróbcie sobie miejsce...
A mnie wspominaj czule,że mało tak się śniłem,a przecież byłem, no przecież byłem...
Dziel z tamtym mężczyznąchleb na pół,kiedy mnie już nie będzie,kupcie firanki, jakąś lampę i stół,zróbcie sobie miejsce...
A mnie bezczelnie kochaj,choć smutne śpiewki przędę,bo przecież będę, no przecież będę.