Papierowe skrzydła
Ptak swym życiem zachwycał goCodziennie marzyłPoczuć wiatr, na twarzy strachPrzez chwilę wolnym byćZostawić list, odpłynąć w dółPrzez chwilę wolnym być
Świat tak mocno ranił do krwiJuż dłużej nie mógłOdszukał dach wysoki takDotykał białych chmurJedwabny szal owinął snyPrzez chwilę wolnym był
Nie zatrzymany łagodnie upadł
Ptak swym życiem zachwycał goCodziennie marzyłPoczuł wiatr, na twarzy strachPrzez chwilę wolnym byłZostawił list, odpłynął w dółPrzez chwilę wolnym był
Poczuł wiatr, na twarzy strachPrzez chwilę wolnym byłZostawił list odpłynął w dół