Nie płacz, Ewka
Nie płacz, Ewka, bo tu miejsca brakna twe babskie łzy.Po ulicy Miłość hula wiatrwśród rozbitych szyb.Patrz: poeci śliczny prawdy sensroztwonili w grach.W półlitrówkach pustych S.O.S.wysyłają w świat.
Ref.Żegnam was; już wiem:nie załatwię wszystkich pilnych spraw.Idę sam właśnie tam,gdzie czekają mnie.Tam przyjaciół kilku mam od lat,dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram.Jeszcze raz żegnam was;nie spotkamy się.
Proza życia to przyjaźni kat;pęka cienka nić.Telewizor, meble, mały Fiat:oto marzeń szczyt.Hej, prorocy moi z gniewnych lat!Obrastacie w tłuszcz.Już was w swoje szpony dopadł szmal,zdrada płynie z ust.