Dlaczego nic
Nim oddała kluczUsłyszałem z jej ustŻe chce dla mnie wciąż być kimśA ja uwierzyłem w miłość, potem w przyjaźńPrzecież wierzyć żaden wstyd
Gdyby było coś nie tak - zadzwoniszKiedy będzie coś nie tak - to powieszDzwonię dziś - i ciągle nicGdyby było coś nie tak - ja jestemKiedy pójdzie coś nie tak - ja będęDzwonię dziś - dlaczego nic?!
Nim zamknęła drzwiZapewniała mnieŻe jestem ważny tak jak nikt!A ja zaufałem, no i mam, co chciałemAż przed sobą głupio mi
Gdyby było coś nie tak - zadzwoniszKiedy będzie coś nie tak - to powieszDzwonię dziś - i ciągle nicGdyby było coś nie tak - ja jestemKiedy pójdzie coś nie tak - ja będęDzwonię dziś - dlaczego nic?!
Dziś uczę sięZnowu żyćSobą ...
Gdyby było coś nie tak - zadzwoniszKiedy będzie coś nie tak - to powieszDzwonię dziś - i ciągle nicGdyby było coś nie tak - ja jestemKiedy pójdzie coś nie tak - ja będęDzwonię dziś - dlaczego nic?!