Czas na mały blues
Znajduję wciąż na stole kartkekiedy nad ranem wracam spaćznów na niej pytasz niby żartemczy już sie musisz zacząć bać?W powietrzu wisi coś podłegoirracjonalne jakieś złoma się ochote na jednegoi prawde mówiąc tylko to
Czas na mały blues (x2)
Topnieje forsa jak snieg w majupo kątach w domu rosnie kurzznów ci ktoś ręki nie podajesam siebie pytasz czy to już
Czas na mały blues (x4)
Do tyłu jesteś w życiorysieco najmniej tydzień albo dwaprzeżyjesz jakoś je na zwisieczasami trzeba życ jak się da, jak się dawychodzić będziesz znów na miastogdy w radiu z wieży hejnał grapochodzisz troche do trzynastejczasami trzeba życ jak się da, jak się da
Znajduję wciąż tę samą kartkekiedy nad ranem wracam spaćznów na niej pytasz niby żartem:czy już się musisz zacząć bać?
Czas na mały blues (x4)