Ławeczka
To co już było, co więcej będzie, porządek świataPoczęcia miłość, było nie było, to nasza ławkaNajpierw biegniesz do niej w chmurach zakochanyŻeby spocząć chwilę, kiedy wszystko na nic
Rodzi się i gaśnie, znowu słońce wstajeBudzi ją wiosenne malowanieRodzi się i gaśnie, żeby jeszcze ładniejZnaleźć na niej miłość i rozstanie
To co już było, co więcej będzie i wciąż powracaKobiety, wino, parki kwitnące i stróże prawaI pokusa, żeby znowu wyciąć serceChoćby ławka inna, będzie na niej wiecznie
Rodzi się i gaśnie, znowu słońce wstajeBudzi nas wiosenne malowanieRodzi się i gaśnie, żeby jeszcze ładniejZnaleźć na niej miłość i rozstanie