Błogo bardzo sławił będę ten dzień
Błogo bardzo sławił będę ten dzieńKiedy na nowo się narodzęNawet gdy to będzie śmierci mej dzieńMoże jednak narodzę się wcześniej
Nie będzie za mną chodził mój cieńKiedy na nowo się narodzęStraszny i zwęglony czarny mój cieńDrzewo gromem rażone w lesie
Spał będę w nocy, a nie spał w dzieńKiedy na nowo się narodzęJasny bez demonów będzie mój senZaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie
Pójdę bezpowrotnie daleko henKiedy na nowo się narodzęWszędzie na miłość głuchy jak pieńBędę w sadach obrywał czereśnie