Greckie wino
Pamiętam małe, białe miasto w ostrym świetle dniaPołudnie puste wypalone słońcem aż do dnaLeniwy czas w uliczkę tę prowadził nas
Kafejka i chłodne wino, które krąży z rąk do rąkW kwadracie cienia, w cichym natchnieniu trwał taneczny krągPołudnia czas połączył nas ostatni raz
Zorba i TyWszystko w pustkę odpłynęłoWino i TyTo, co było, już minęłoZorba i TySłońce miłość wypaliło na wspomnienia pył
Zorba i TyJeszcze w sercu rytm PołudniaWino i TyZnikła gdzieś nadzieja złudnaZorba i TyTo już nasze pożegnanieCzas żegnaj mi
Za oknem piach mazowiecki, sosna krzywa, smukły świerkPowoli dnia już ubywa, już niedługo pierwszy śniegZwyczajny czas, nie pierwszy raz, odmienił nas
W powodzi zdarzeń odpływa coraz dalej tamten dzieńWśród nowych marzeń pozostał jednak Twojej twarzy cieńBy raz po raz, choć płynie czas, mógł złączyć nas
Zorba i TyWszystko w pustkę odpłynęłoWino i TyTo, co było, już minęłoZorba i TySłońce miłość wypaliło na wspomnienia pył
Zorba i TyJeszcze w sercu rytm PołudniaWino i TyZnikła gdzieś nadzieja złudnaZorba i TyTo już nasze pożegnanieCzas żegnaj mi